O sprawie Kataryny napisano na s24 już chyba wszystko. Sprawa jest oczywiście skandaliczna, nie tylko dla Andrzeja Czumy, pełniącego funkcję ministra sprawiedliwości Ubekistanu i jego syna zaplatanego w interesy z ludźmi Ubekistanu. Jest skandaliczna również z powodu zachowania świata mediów, w tym jego dyżurnych autorytetów w rodzaju J. Żakowskiego, M. Olejnik czy T. Lisa. Jestem pewien, że podobnie jak słówkiem nie wspomnieli o sprawie W. Sumlińskiego tak i teraz przemilczą nieprawdopodobne działania Czumów wobec znanej blogerki. Już widzę jak z uśmiechem komentują sobie przy kawce, że ktoś wreszcie zamknie dziób tej pisowskiej „wstrętnej babie”.
Podobnie odniosą się zapewne do faktów wstrzymania druku i złożenia do sadu wniosku o upadłość wydawnictwa wydającego Gazetę Polską. Z tego co słyszałem, wniosek taki został złożony wczoraj przez Prezesa wydawnictwa Janusza Miernickiego. Trudno mi pojąć dlaczego T. Sakiewicz i jego dziennikarze nie spróbowali sprawdzić tego pana bo ponoć, że ma bardzo ciekawa przeszłość.
Ptaszki śpiewają, ze w latach 60-tych służył w tajnej radzieckiej jednostce w Bałtijsku (obwód kaliningradzki). W latach 80 prowadził interes transportowy (podobnie jak Solorz), wożąc towary między innymi do Austrii. Mieszkał wtedy w Wiedniu (!!!) w sąsiedztwie J. Wejcherta (ITI-TVN), związanego ze służbami wojskowymi WSW (podobnie jak Baranina, Kulczyk i kilka innych ciekawych osób).
Agenturą WSI śmierdzi na odległość. Miernicki, został prezesem wydawnictwa jako reprezentant większościowej grupy drobnych udziałowców po przewrocie w GP związanym z eliminacją firmy King&King. Całość wygląda jakby był "śpiochem" obudzonym któregoś dnia telefonem, ktoś podał gasło, polecił "zwinąć interes" a on to realizuje.
"Nie wierze w spiskowe teorie , wierze w praktykę" mawiał Talleyrand (minister spraw zagranicznych Napoleona Bonaparte a jednocześnie tajny agent cara Rosji Aleksandra).
Na naszych oczach odbywa się likwidacja ostatnich obszarów wolności poglądów i swobody wypowiedzi. Ciekawe czy ktokolwiek z czytelników jeszcze wierzy, że Polska jest państwem prawa a konstytucyjne zasady wolności słowa są respektowane?